Newsy

Ogrodzenie i produkcja energii z wiatru w jednym. Małoskalowe panele polskiego start-upu mają trafić do sprzedaży na początku 2023 roku

2022-10-18  |  06:20

Opracowywane przez polski start-up instalacje, złożone ze współpracujących ze sobą pionowych turbin, mogą zrewolucjonizować małą energetykę wiatrową. Do produkcji energii z wiatru nie będzie bowiem wymagany wiatrak, wystarczy panel, który może być wykorzystywany jednocześnie jako instalacja OZE oraz ogrodzenie posesji. – Nie chcemy konkurować z instalacjami fotowoltaicznymi, wręcz przeciwnie, idziemy bardzo mocno w rozwiązania hybrydowe, łączące te dwa źródła energii – mówi Tomasz Gruszka, project manager start-upu Panel Wiatrowy. Zainteresowanie takimi instalacjami są nie tylko inwestorzy prywatni, lecz także np. deweloperzy.

– Panel Wiatrowy nie jest może pierwszą na świecie turbiną w formie panelu, natomiast jest pierwszą na świecie, w której turbiny umieszczone jedna obok drugiej pracują efektywniej, niż gdyby pracowały osobno, bez „sąsiada” obok, który się obraca i pracuje. Stworzyliśmy system, który ma bardzo wysoką sprawność właśnie dzięki temu, że te turbiny pracują blisko siebie, zespołowo. Tu jest właśnie ta różnica między wcześniejszymi konstrukcjami turbin wiatrowych typu panelowego – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Tomasz Gruszka.

Panel opracowany przez Polaków jest dostosowany do pracy w różnym otoczeniu, zarówno w obszarach pozamiejskich, jak i silnie zurbanizowanych. Prostokątne płaskie panele mogą pełnić na przykład funkcję ogrodzenia posesji, parkingu, lotniska czy farmy fotowoltaicznej lub być zamontowane na bocznych przęsłach mostów czy wzdłuż autostrad. Można je także umiejscowić na budynku o płaskim zadaszeniu – zarówno na biurowcu czy bloku mieszkalnym, jak i na magazynie czy hali produkcyjnej.

Jak informują twórcy pomysłu, wydajność 10 m ogrodzenia pozwoli na wygenerowanie 1 kW energii, a zwrot z inwestycji jest przewidziany po siedmiu latach przy żywotności systemu szacowanego na 50 lat.

– Przystosowaliśmy panel do pracy w niemalże każdych warunkach, jeszcze nie sejsmicznych, ale nawet i przy wiatrach huraganowych, dochodzących do około 140–150 km/h. Kluczowe jest to, że ogradzając farmę fotowoltaiczną, uzyskujemy dywersyfikację produkcji energii i mamy niemalże całodobową produkcję energii, co jest bardzo ważne – zaznacza współtwórca pomysłu.

Tym bardziej że panele wiatrowe mogą stanowić dobre uzupełnienie dla instalacji fotowoltaicznej.

– W ogóle nie konkurujemy z fotowoltaiką, ale chcemy z nią żyć w symbiozie. Panel wiatrowy jest przystosowany całkowicie do infrastruktury, która jest wykorzystywana w fotowoltaice: do tych samych falowników, tych samych typów złącz – wyjaśnia Tomasz Gruszka.

Twórcy zapewniają, że cechą, która może zaważyć o sukcesie rynkowym tego rozwiązania, może być cena. W 80 proc. urządzenia są wykonane z tworzyw sztucznych, w większości takich, które mogą być recyklingowane. Nie muszą to być tworzywa najwyższej jakości, ponieważ rozwiązanie jest typowo użytkowe.

– W prądnicach, które są zastosowane w panelu wiatrowym, nie ma drogich i bardzo trudno dostępnych pierwiastków, takich jak neodymy. Korzystamy z totalnie innych prądnic, bazujących na powszechnie dostępnych pierwiastkach  zarówno w Europie, jak i na całym świecie, więc to znacząco obniża koszty. Clou całego projektu jest to, żeby sam produkt był opłacalny dla klienta, mniej więcej tak jak jest fotowoltaika – mówi project manager Panelu Wiatrowego. – My też mierzymy właśnie w taki pułap cenowy, gdzie klient, który inwestuje np. 20 tys. zł czy w fotowoltaikę, czy w panel wiatrowy, ma taki sam roczny uzysk energii ± 10 proc. To jest nasz cel w tym projekcie. Poprzednie projekty wykolejały się właśnie na tym, że taka panelowa konstrukcja była albo nieefektywna, albo bardzo droga, o wiele droższa od fotowoltaiki. Dlatego te rozwiązania zazwyczaj się nie komercjalizowały, nie były sprzedawane w szerokiej skali.

Panel Wiatrowy został w czerwcu br. nagrodzony w konkursie ING Banku Śląskiego z obszaru transformacji klimatycznej. Jak poinformowali twórcy pomysłu, w sierpniu projekt rozpoczął prace badawczo-rozwojowe w laboratorium. W ciągu najbliższego półrocza będą trwały przygotowania do tego, by na początku 2023 roku pierwsze instalacje małoskalowe trafiły do sprzedaży.

– Każde wydarzenie czy konkurs, który nam daje ekspozycję w mediach, sprawia, że zalewa nas fala pytań, nie tylko od inwestorów prywatnych, którzy po prostu chcą sobie ogrodzić część działki, bo mają świetną ekspozycję na wiatr. Dostajemy też zapytania ofertowe z całej Europy, od inwestorów, którzy chcą mieć takie instalacje przy portach lotniczych, dookoła parkingów. Również segment deweloperski zaczyna się do nas odzywać. Deweloperzy chcą tworzyć projekty, w których panel wiatrowy już jest zaplanowany na etapie wbicia łopaty w ziemię. Mamy bardzo dużo takich zapytań. Złożyliśmy trzy oferty do inwestorów krajowych i przygotowujemy się właśnie do wykonania instalacji dla nich – mówi Tomasz Gruszka.

Układy złożone z pionowych turbin wiatrowych rozważane są m.in. do wykorzystania w projektach morskiej energetyki wiatrowej. Szwedzka firma SeaTwirl podpisała niedawno list intencyjny z Westcon Yards na budowę morskiej turbiny wiatrowej o mocy 1 MW w Norwegii. Tego typu projekty charakteryzują się jednak koniecznością zaangażowania dużej przestrzeni.

Według Verified Market Research światowy rynek pionowych turbin wiatrowych osiągnie w 2022 roku przychody sięgające niemal 13 mld dol. Do 2030 roku wycena zbliży się do pułapu 17 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Zagranica

Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

Infrastruktura

Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.