Newsy

Rewolucyjne urządzenie zaalarmuje służby ratunkowe po katastrofie morskiej i wskaże jej dokładną lokalizację. Energię do pracy wygeneruje z fal

2019-03-19  |  06:00

Co roku na morzu ginie średnio 20 marynarzy. Podstawowym zagrożeniem dla życia rozbitka jest hipotermia. W zimnej wodzie już po 45 minutach zanikają funkcje życiowe. Większość dostępnych sygnalizatorów i alarmów umożliwia wezwanie pomocy, ale czas oczekiwania sięga nawet kilku– kilkunastu godzin. Dzięki niewielkiemu urządzeniu akcje ratownicze mogą jednak znacznie przyspieszyć. Nić złożona ze splecionych nanorurek węglowych sama wytwarza elektryczność, dzięki czemu urządzenie nie wymaga baterii, wystarczy słona woda.

Rynek urządzeń alarmujących w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia dynamicznie się rozwija. Dotyczy to nie tyko rozwiązań mających zastosowanie w szeroko rozumianej ochronie zdrowia i telemedycynie, lecz także służących zapewnieniu bezpieczeństwa. Wciąż brakuje jednak rozwiązań, które sprawdziłyby się podczas wypadków na morzu.

Obecnie najczęściej wykorzystywane są radiolatarnie Emergency Position Indicating Radio Beacon, które kiedy są aktywowane, przekazują informacje o statku do satelitów.  Stamtąd informacje są przesyłane do lokalnego terminala użytkownika, wysyłane do centrum kontroli misji, a następnie do centrum koordynacji ratownictwa. Jeszcze inne automatycznie wysyłają informację o położeniu, wymagają jednak wcześniejszego aktywowania. Podczas wypadku często jednak okazują się mało przydatne.

Dzięki nowej technologii wykorzystującej nanorurki węglowe, akcje ratownicze podczas wypadków na morzu oraz wodowań samolotów mogą znacznie przyspieszyć.

– Możemy pozyskiwać energię elektryczną z wody morskiej i wykorzystać ją w krytycznych sytuacjach w przypadku osób rannych na morzu. Urządzenie zbudowane jest z włókien nanorurek węglowych, które mogą pozyskiwać energię elektryczną z wody morskiej poprzez rozciąganie. Dodatkowo wyposażyliśmy je w kondensator magazynujący tę energię do późniejszego wykorzystania, gdy tylko będzie potrzebna – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Tae Jin Mun z  Hanyang University w Seulu.

Emergency Signal Devices to urządzenie sygnalizacji awaryjnej z własnym zasilaniem. Przeznaczone jest do wytwarzania energii elektrycznej z fal morskich bez użycia baterii, dzięki wykorzystaniu transmisji sygnału GPS, i emisji światła LED w celu ułatwienia akcji ratowniczych. Wykorzystuje technologię nanorurek węglowych. Zwinięte w nicie nanorurki węglowe są w stanie wytworzyć energię elektryczną po rozciągnięciu lub skręceniu. Gdy przędza jest skręcona lub rozciągnięta, jej objętość maleje, zbliżając ładunki elektryczne do siebie i zwiększając ich energię.

Aby wytworzyć energię elektryczną, przędza musi być zanurzona lub pokryta materiałem przewodzącym albo elektrolitem, wystarczy więc zwykła mieszanka wody z solą czy woda morska. Urządzenie nie potrzebuje baterii, samo produkuje energię, tym samym może być z powodzeniem wykorzystywane we wszelkich lokalizatorach, urządzeniach ustalających położenie. Sprawdzi się więc przede wszystkim w akcjach ratunkowych.

– Urządzenie przeznaczone jest do zastosowania w sytuacjach, gdy ktoś zostanie ciężko ranny na morzu i potrzebuje szybkiej pomocy medycznej. Dzięki naszemu urządzeniu pomoc może nadejść szybciej – przekonuje Tae Jin Mun.

Z raportu International Association of Dry Cargo Shipowners’ (Intercargo) Bulk Carrier Casualty Report wynika, że w ciągu ostatniej dekady życie na morzu straciło ponad 200 marynarzy w wyniku kolizji i zdarzeń, do których doszło przy udziale masowców. Do wypadków dochodzi jednak znacznie częściej – według danych udostępnionych przez Komisję Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku wynika, że tylko na Bałtyku dochodzi rocznie do 120 zdarzeń z udziałem statków.

Groźna jest zwłaszcza hipotermia – zgodnie z informacjami podawanymi w Międzynarodowym lotniczym i morskim poradniku poszukiwania i ratowania czas przeżycia w wodzie ludzi nieubranych w kombinezony ratownicze waha się do maksimum 45 minut, przy temperaturze wody do 2 st. C. Przy katastrofach na morzu ratunek często przychodzi za późno. Dzięki technologii wykorzystującej nanorurki węglowe wystarczyłoby tylko aktywować urządzenie, a ratownicy otrzymaliby w ciągu chwili dokładną lokalizację.

– Obecnie koszty są wysokie, więc musimy przeprowadzić dalsze badania nad masową produkcją i obniżyć koszty naszych materiałów. Kiedy ten proces się zakończy, będziemy gotowi do wprowadzenia naszego produktu na rynek – zapowiada Tae Jin Mun.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.