Newsy

Sieć 5G pozwala na uzyskanie superszybkiego internetu w pociągach jadących z prędkością nawet 250 km/h. Przyczyni się też do rozwoju samochodów autonomicznych

2019-04-15  |  06:00

Wdrożenie sieci 5G w transporcie zapewni opóźnienia w odbieraniu sygnałów nieprzekraczające 10 milisekund. Oznacza to przede wszystkim gigantyczną poprawę bezpieczeństwa samochodów autonomicznych, które informacje z drogi i otoczenia będą mogły otrzymywać w czasie rzeczywistym. Superszybka sieć sprawdzi się również w innych rodzajach transportu. Wdrożenie jej w pociągach znacznie poprawi komfort podróżnych i ułatwi zarządzanie siecią kolejową.

Obecnie technologię 5G testuje się w wielu rodzajach zastosowań. Jednym z nich jest transport, gdzie główną barierą w dostępie do internetu jest przede wszystkim prędkość, z jaką poruszają się pojazdy takie jak pociągi. Rozwiązania z zakresu superszybkiej sieci testowane są przez AutoAir, grupę przedsiębiorstw finansową przez brytyjski rząd. Konsorcjum skutecznie przeprowadziło testy sieci 5G w jadącym z prędkością ponad 250 kilometrów na godzinę samochodzie.

– Na dachu samochodu marki McLaren umieściliśmy antenę, dzięki której pojazd pędzący z prędkością 250 km/h jest podłączony do bezprzewodowej sieci. W testach uzyskaliśmy już przepustowości rzędu 1 Gb/s. Nasze rozwiązanie nie jest przeznaczone wyłącznie dla samochodów. Przewidujemy raczej jego zastosowanie w pociągach, jednak jego testowanie w pociągach nastręcza wiele trudności, ponieważ trudno jest uzyskać dostęp do linii kolejowych. Z tego względu rozwiązania testujemy na szybkich samochodach – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Peter Claydon z firmy Airspan Networks.

Technologia 5G może zrewolucjonizować transport zarówno samochodowy, jak i publiczny. Dostęp do superszybkiej sieci może znacząco poprawić komfort podróżowania koleją.

Na początku roku FirstGroup i Blu Wireless ogłosiły projekt mający na celu znaczne podniesienie jakości łączności w brytyjskich pociągach, dzięki pionierskiemu wykorzystaniu technologii 5G na kolei. Nowa technologia umożliwi niezawodne przesyłanie strumieniowe, szybkie przeglądanie i łączność z aplikacjami w chmurze, takimi jak Office 365. Twórcy projektu opracowali opłacalne ekonomicznie, kompleksowe rozwiązanie 5G, które może przetwarzać wolumeny danych 100 razy większe niż obecnie jest to możliwe dzięki technologii 4G. W praktyce oznacza to, że ​​klientom łatwiej będzie uzyskać spójne i szybkie połączenie Wi-Fi w pociągu.

Nowy standard pozwala osiągnąć opóźnienia w wysyłaniu sygnałów sięgające 10 milisekund, które w przypadku LTE wynoszą co najmniej 26 ms. Krótsze opóźnienie oznacza szybszą reakcję w przypadku wystąpienia zagrożenia. Szybkość i niezawodność przesyłania danych będzie więc kluczowym elementem w budowaniu bezpieczeństwa ruchu z udziałem samochodów autonomicznych. By jednak w pełni skorzystać z nowej technologii, niezbędna jest odpowiednia infrastruktura na drogach.

– Tradycyjne wdrożenie sieci wiąże się z postawieniem dużego masztu, który gwarantuje przepustowość sieci w zakresie od 1 do 5 gigabitów na sekundę, do której dostęp mogą mieć tysiące samochodów. My pracowaliśmy nad nowym modelem, który przewiduje rozstawienie niewielkich stacji bazowych wzdłuż dróg co 400–500 metrów. Przy założeniu, że każda stacja ma przepustowość 1–5 Gb/s, ich zasięg pozwoliłby objąć od 10 do 100 samochodów, które dzięki temu miałyby dostęp do sieci o świetnych parametrach – tłumaczy Peter Claydon.

Dostęp do superszybkiej sieci może być kluczowe przede wszystkim dla upowszechnienia się pojazdów autonomicznych.

– Opracowywany przez nas system sprawdziłby się doskonale przy monitorowaniu pojazdów autonomicznych. Parametry te byłyby wystarczające do śledzenia zdarzeń drogowych, umożliwiając rejestrowanie i dokumentowanie wszelkich zajść – przekonuje Peter Claydon.

Według analityków z MarketsandMarkets wartość rynku usług 5G będzie sięgała w 2020 roku kwoty niemal 54 mld dol. W najbliższych latach ma rosnąć w tempie 18 proc. średniorocznie, by osiągnąć w 2025 r. wartość ponad 123 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Ochrona środowiska

Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie. Za tym idą rekordowe zjawiska klimatyczne

Marzec 2024 roku był 10. miesiącem z rzędu, który pobił rekord temperatur w historii globalnych pomiarów dla danego miesiąca roku – wskazują dane Copernicus Climate Change Service (C3S). Średnia temperatura wyniosła 14,14 st. C, czyli o 0,73 st. C więcej niż średnia dla marca z lat 1991–2020. Marzec był też o 1,68 st. cieplejszy niż w okresie przedindustrialnym, do którego odnoszą się globalne cele zawarte w porozumieniu paryskim. Kolejny miesiąc z rekordem ciepła oznacza nasilone zjawiska klimatyczne, również te ekstremalne. 2023 rok był w Europie okresem rekordów w tym zakresie, m.in. największych pożarów, powodzi czy fal upałów – wynika z raportu C3S i Światowej Organizacji Meteorologicznej.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.