Newsy

Wdrożenie systemu teleopieki w Polsce wymagałoby przeszkolenia nowej grupy zawodowej zajmującej się telemedycyną. W tej chwili brakuje takich pracowników

2021-07-30  |  06:25

Projekt Polskiego Ładu przewiduje dofinansowanie opasek bezpieczeństwa dla seniorów, które miałyby zapewnić im stały kontakt z lekarzem i zdalną opiekę medyczną. Nie wiadomo jednak, jak ten system ma funkcjonować w praktyce. W Polsce telemedycyna dopiero raczkuje, a oprócz wyspecjalizowanych programów i urządzeń, które nie będą zbyt skomplikowane w codziennej obsłudze, niezbędny jest wykwalifikowany personel. – Wymaga to w zasadzie stworzenia zupełnie nowej grupy zawodowej. Dużym wyzwaniem będzie także przygotowanie personelu pielęgniarskiego do pracy z systemami teleopieki – mówi Jacek Gleba, prezes MDT Medical.

Tzw. opaski bezpieczeństwa, które rząd zapowiedział w Polskim Ładzie, miałyby umożliwić wezwanie pomocy w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia, a ponadto zapewnić stały kontakt z pacjentem i zdalną opiekę. Telemedycyna w opiece senioralnej jest już stosowana nie tylko za granicą, ale także w niektórych miastach w Polsce, np. we Wrocławiu jako projekty pilotażowe. Nie wiadomo jednak, jak rząd chce sfinansować zakup tzw. opasek bezpieczeństwa dla seniorów, komu przysługiwałoby dofinansowanie, czy byłoby pokrywane ze środków finansowych PFRON, Narodowego Funduszu Zdrowia czy innych funduszy.  

– Do opasek monitorujących stan zdrowia opisanych w Polskim Ładzie podchodziłbym z dużą ostrożnością, dlatego że w większości nie monitorują realnego stanu zdrowia, po prostu są opaskami, smartwatchami, które monitorują stan ogólny. Nie są na tyle precyzyjne, żeby realnie monitorować stan zdrowia – ocenia Jacek Gleba.

Jego zdaniem temat wymaga na pewno przemyślenia i przygotowania, żeby to faktycznie było potrzebne seniorom, było adekwatne do ich potrzeb i miało sens ekonomiczny.

– Rozwiązania telemedyczne dla seniorów to wsparcie dwojakiego rodzaju. Po pierwsze, teleopieka, czyli zapewnienie seniorom bezpieczeństwa, a po drugie, telemedycyna, czyli monitorowanie telemedyczne i dbanie o ich stan zdrowia. W ramach teleopieki rozwijamy systemy, które będą pozwalały zapewnić to bezpieczeństwo w sposób autonomiczny, z jak najmniejszą interwencją ze strony seniora, czyli np. bez systemów ładowalnych czy takich, które wymagają konfiguracji – wyjaśnia prezes MDT Medical.

Telemedycyna natomiast to przede wszystkim systemy o dobrej jakości monitorowania dopasowane do stanu zdrowia seniora. Dotyczy to np. osób chorujących na cukrzycę czy nadciśnienie.

– Unikałbym systemów, które robią wszystko naraz, dlatego że robią to przeważnie źle. Natomiast telemedycyna to bardzo wyspecjalizowana sfera technologii, wymaga naprawdę dobrego, wyspecjalizowanego sprzętu, żeby odpowiednio wspierać pacjentów – zaznacza.

Obecnie wykorzystywane są systemy monitorowania pacjenta w domu oparte na sztucznej inteligencji oraz wszelkiego rodzaju czujnikach, które same informują o sytuacji w mieszkaniu podopiecznego – o temperaturze, o konieczności wyłączenia ogrzewania czy innych podobnych kwestiach, które zabezpieczają osobę starszą. Dotyczą one wyjścia z domu, zjedzenia posiłku czy pozostania w łóżku, co jest bardzo istotne w przypadku obserwowania osób niesamodzielnych.

– W przypadku monitorowania stanu zdrowia gama sprzętu i technologii dostępnych na rynku jest bardzo szeroka. Można monitorować funkcje serca oraz kwestie bardziej złożone, aby dowiedzieć się, czy osoba chora kardiologicznie ma jakieś inne problemy zdrowotne, np. czy ma dekompensację swojego stanu zdrowia. I z czasem dochodzimy do tzw. medycyny predyktywnej, czyli będziemy w stanie przewidywać, czy w przyszłości stan chorego się pogorszy. Obecnie jest to możliwe w przypadku cukrzycy i w nadciśnieniu. W innych przypadkach technologia wymaga jeszcze rozwoju, np. w stanie poudarowym, epilepsji czy telerehabilitacji – informuje Jacek Gleba.

Jak podkreśla, telemedycyna włączona w program opieki senioralnej, czyli monitorowanie zdrowia seniorów, jest sensu stricto usługą medyczną, a nie socjalną. Jeśli opieka medyczna zostanie poszerzona o telemedycynę, należy cały jej system dopasować do wymogów tego rozwiązania.

– System teleopieki wymaga zupełnie nowej grupy zawodowej, czyli ludzi przygotowanych do tego celu. A przygotowanie personelu pielęgniarskiego do pracy z systemami teleopieki to wyzwanie, jakie stoi przed nami. Takich pracowników w tej chwili nie ma – zaznacza prezes MDT Medical.

Zapotrzebowanie na usługi opieki nad seniorami można analizować w ujęciu potencjalnym i realnym. Potencjalne potrzeby są podobne jak w innych krajach o zbliżonej liczbie mieszkańców i wieku populacji. Na przykład w Hiszpanii jest około miliona osób, które używają aktywnie systemów teleopieki, a w Polsce kilkadziesiąt tysięcy, więc istnieje olbrzymia dysproporcja i olbrzymie zapotrzebowanie potencjalne. Z kolei konsumowane, realne zapotrzebowanie jest niskie, bo systemy nie są dopracowane do potrzeb i użytkownicy nie widzą płynących z nich benefitów. W Polsce istnieje zaledwie kilka centrów telemedycznych, które są wyspecjalizowane w tych usługach i właściwie one integrują całość telemedycyny.

– Informatyzacja medycyny postępuje bardzo szybko, natomiast sami lekarze bardzo powoli przekonują się do systemów telemedycznych w monitorowaniu pacjenta. Moim zdaniem, jeśli będą mieli dobry, łatwy, prosty system – i dla lekarza, któremu nie może zabierać więcej czasu niż normalna praca, i dla pacjenta, który będzie potrafił go obsłużyć – to telemedycyna będzie wdrażana. Wyzwaniem jest uproszczenie tej skomplikowanej technologii – podsumowuje Jacek Gleba.

Jak wynika z analiz PwC, już blisko 60 proc. pacjentów w Europie Środkowo-Wschodniej jest gotowych korzystać z rozwiązań telemedycznych. Analitycy przewidują, że ochrona zdrowia nowej generacji będzie wykorzystywać coraz więcej nowinek technologicznych, takich jak urządzenia mobilne, dedykowane aplikacje, telekonsultacje, a nawet sztuczna inteligencja czy narzędzia typu data mining. Coraz więcej usług będzie świadczonych zdalnie w domu pacjenta lub w punktach usługowych, nawet w aptekach, drogeriach czy punktach handlowych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

Ochrona środowiska

Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Prawo

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.