Newsy

Na świecie operacje wykonuje już niemal 6 tys. robotów chirurgicznych. W Polsce do dyspozycji jest tylko 14, jednak z roku na rok ich przybywa

2021-03-31  |  06:30
Mówi:dr n. med. Joanna Bubak-Dawidziuk
Funkcja:ginekolog, certyfikowany operator robota da Vinci
Firma:Szpital Medicover
  • MP4
  • – W Polsce jest zainstalowanych 14 robotów chirurgicznych, które pracują i czynnie wykonują operacje – mówi dr Joanna Bubak-Dawidziuk z warszawskiego Szpitala Medicover. Statystyki pokazują, że to wciąż o wiele mniej niż europejska średnia, jednak takich urządzeń w polskich szpitalach i placówkach medycznych przybywa z każdym rokiem. Także lekarze korzystają z nich coraz chętniej, m.in. ze względu na większe bezpieczeństwo, precyzję i mniejsze ryzyko powikłań pooperacyjnych. Lista zastosowań robotów da Vinci jest bardzo szeroka szczególnie w ginekologii, a w ostatnich latach zyskują one dużą popularność zwłaszcza w leczeniu endometriozy, która dotyka szacunkowo nawet co dziesiątą kobietę.

    – Najwięcej robotów chirurgicznych pracuje w Stanach Zjednoczonych, gdzie jest ich ok. 4 tys. W Europie mamy około tysiąca robotów, które przeprowadzają operacje. W Polsce jest ich 14 i do Niemiec, które mają ich ok. 140, wciąż trochę nam brakuje. Natomiast rynek robotyki cały czas się rozwija i z każdym rokiem będzie podłączanych coraz więcej robotów, w asyście których można będzie przeprowadzać coraz bardziej skomplikowane operacje – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Joanna Bubak-Dawidziuk, lekarz ginekolog i certyfikowany operator robota da Vinci w warszawskim Szpitalu Medicover.

    Robot chirurgiczny da Vinci jest w tej chwili najbardziej rozpowszechnionym urządzeniem tego typu. Jest wykorzystywany przede wszystkim w chirurgii ogólnej, urologii i ginekologii, choć lista jego zastosowań jest dłuższa (może być wykorzystywany w ok. 170 typach zabiegów). Jak wynika z szacunków amerykańskiego producenta Intuitive Surgical, statystycznie na świecie średnio co 26 sekund jest przeprowadzany zabieg z wykorzystaniem robota da Vinci.

    – Pierwsze operacje robot da Vinci wykonywał już 20 lat temu, po zatwierdzeniu przez amerykańską FDA [Agencja Żywności i Leków – red.]. Od tego czasu lista jego zastosowań rozszerza się o coraz liczniejsze specjalizacje. Obecnie zarówno urolodzy, jak i chirurdzy, ginekolodzy, kardiolodzy czy laryngolodzy wykonują coraz więcej operacji w jego asyście. Szacuje się, że tylko w dziedzinie ginekologii jest ponad 20 typów takich operacji – wskazuje lekarz ginekolog.

    Jak wynika z raportu „Rynek robotyki chirurgicznej w Polsce 2020” PMR i Upper Finance, do tej pory na całym świecie zainstalowano około 5,7 tys. robotów da Vinci, za pomocą których wykonano ponad 7,2 mln operacji. Najwięcej w Stanach Zjednoczonych, gdzie jeden taki aparat przypada na około 90 tys. mieszkańców. W Europie jeden przypada na 749 tys. osób, natomiast w Polsce – na 3,4 mln. To jednak i tak duży wzrost względem 2019 roku, bo liczba takich urządzeń w polskich szpitalach i placówkach medycznych rośnie z każdym rokiem.

    – Jednym z tych miejsc, gdzie możemy wykonywać bardzo złożone operacje w asyście robota da Vinci, jest Szpital Medicover. Dzięki niemu mamy możliwość nowoczesnego, szybkiego leczenia pacjentek z problemami ginekologicznymi i urologicznymi – wskazuje dr Joanna Bubak-Dawidziuk.

    Jak podkreśla, zabiegi przeprowadzane w asyście robota chirurgicznego wiążą się z całym szeregiem korzyści zarówno po stronie lekarzy, jak i pacjentek. Takie operacje są krótsze i bezpieczniejsze, a pacjent traci mniej krwi i jest w mniejszym stopniu narażony na powikłania.

    – W ginekologii są to zabiegi mało inwazyjne, które wykonujemy przez niewielkie otwory w obrębie jamy brzusznej. To są około jednocentymetrowe nacięcia w powłokach, a więc mamy mały uraz tkanek i mniejsze blizny pooperacyjne. Pacjentka dużo szybciej może wrócić do normalnego funkcjonowania po operacji. Poza tym obserwujemy niewielkie śródoperacyjne utraty krwi, a tym samym szybsze gojenie związane z mniejszym poziomem niedokrwistości. Takie zabiegi są na dodatek bardzo precyzyjne, bo dzięki 10-krotnemu powiększeniu możemy bardzo dokładnie oglądać i preparować struktury. Mówimy tu już nawet o mikrochirurgii – podkreśla lekarz ginekolog z warszawskiego Szpitala Medicover.

    W ginekologii lista zastosowań robotów chirurgicznych da Vinci jest bardzo szeroka. W ich asyście można przeprowadzać zarówno mało inwazyjne zabiegi w łagodnych schorzeniach, jak również w poważniejszych chorobach nowotworowych.

    – W szpitalu operujemy m.in. mięśniaki macicy, możemy wyłuszczać torbiele, wycinać macicę – czyli przeprowadzić histerektomię. Da Vinci jest pomocny także w przypadku chorób onkologicznych, np. jeżeli chcemy leczyć raka trzonu macicy. Korzyści jego wykorzystania obserwowane są szczególnie przy zabiegach u pacjentek z dużym BMI, nawet ze skrajną otyłością, które również szybko wracają do zdrowia – mówi dr Joanna Bubak-Dawidziuk.

    W ostatnich latach roboty da Vinci zyskują też dużą popularność w leczeniu endometriozy, która szacunkowo dotyka nawet co 10. kobietę. To choroba bardzo bolesna, która przysparza kobietom bólu głównie przed miesiączkami i w ich trakcie. Wśród pacjentek leczonych z powodu niepłodności w około 50–60 proc. przypadków diagnozuje się właśnie endometriozę.

     Endometrioza to choroba, która wiąże się z obecnością błony śluzowej macicy poza nią. Najczęściej ta błona osiada w jamie brzusznej i tam te komórki endometrium zaczynają rosnąć i powodować problemy, głównie bólowe, zlokalizowane np. w okolicy nerwów więzadeł krzyżowych. Z czasem choroba zaczyna się rozwijać. W zaawansowanych przypadkach narządy wewnątrz jamy brzusznej wyglądają tak, jakby w jej środku wszystko zaczęło się ze sobą sklejać. Dlatego tak liczne są dolegliwości zgłaszane przez pacjentki – począwszy od narządu rodnego po przewód pokarmowy, gdzie mogą być np. zrośnięte pętle jelita, które powodują niedrożność – wyjaśnia lekarz ginekolog.

    Robot da Vinci, m.in. dzięki wysokiej precyzji i kamerze 3D o wysokiej rozdzielczości, pozwala bardzo dokładnie zobaczyć i zoperować chore narządy, usuwając ogniska endometriozy przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa pacjentki. Umożliwia operowanie w 10-krotnym powiększeniu, podczas gdy klasyczna laparoskopia oferuje czterokrotne.

     Dzięki dużemu powiększeniu możemy obserwować zmiany endometrialne z bardzo dużą dokładnością i mamy lepszą możliwość ich usunięcia. Robot, działając bardzo precyzyjnie, pozwala nam rozdzielić drobne zrosty. Jeżeli mamy np. zrośnięte pętle jelitowe, bardzo ważne jest oddzielenie w granicach zdrowych tkanek bez uszkodzenia sąsiadujących narządów – mówi certyfikowany operator robota da Vinci w warszawskim Szpitalu Medicover. – Bardzo precyzyjnie możemy również uwalniać nerwy miednicy mniejszej od choroby, co pozwala nam uwolnić pacjentkę od bólu. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

    Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

    Ochrona środowiska

    Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

    Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

    Prawo

    Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

    Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.