Mówi: | dr inż. Krzysztof Lalik |
Firma: | Wydział Inżynierii Mechanicznej i Robotyki, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie |
Przemysł 4.0 zrewolucjonizuje gospodarkę, zwłaszcza w segmencie automotive. Brak wdrożenia innowacyjnych linii technologicznych może skutkować wypadnięciem z rynku
Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie dysponuje największym w Polsce i jednym z największych w Europie laboratoriów Przemysłu 4.0. Jego budowa i późniejsze rozbudowy mają być finansowane przez przedsiębiorców, którzy liczą na pozyskanie wykwalifikowanych pracowników inteligentnych fabryk. Tych wciąż w Polsce i Europie jest zbyt mało, a ich powstawanie jest konieczne do tego, by móc się liczyć w walce o przychody, zwłaszcza w branżach takich jak automotive.
– Akademia Górniczo-Hutnicza nawiązała współpracę z kilkunastoma liderami rynku automotive, producentami nie tylko automatyki przemysłowej, lecz także producentami finalnymi samochodów. W wyniku tej współpracy powstało laboratorium przemysłu 4.0. Na takim standardzie przemysłu musi się oprzeć branża automotive – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje dr inż. Krzysztof Lalik z Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Robotyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
AGH w Krakowie dysponuje od niedawna linią technologiczną w standardzie Industry 4.0 o wartości miliona złotych, zbudowaną przez Teamtechnik. Jest to największe tego typu laboratorium w Polsce i jedno z trzech największych w Europie. Linia jest elastyczna, dzięki czemu co kilka lat będzie ją można modernizować i dostosowywać do aktualnych standardów obowiązujących w przemyśle. Mają o to zadbać partnerzy projektu, czyli przedsiębiorstwa, którym zależy na solidnym wykształceniu swoich przyszłych kadr.
– Przemysł 4.0 to szeroko pojęta robotyzacja, bardzo nowoczesne, inteligentne napędy, czujniki oraz systemy wizyjne, ale również inne technologie, których cechą charakterystyczną jest to, że te systemy są inteligentne. One doskonale wiedzą, w którym momencie produkcji danego elementu znajduje się linia technologiczna i jak mają zareagować, kogo wezwać i kiedy skończą się jej zasoby. Synergia tych rozwiązań powoduje, że możemy produkować efektywniej, taniej i bardziej elastycznie – przekonuje Krzysztof Lalik.
Dzięki wprowadzaniu takich rozwiązań czas mijający od momentu zaprojektowania do wytworzenia produktu skraca się z kilku lat do zaledwie kilku miesięcy. Pomimo że przemysł na wprowadzaniu takich innowacji bardzo dużo zyskuje, to inteligentne linie produkcyjne wdrażają nieliczni. Z badań przeprowadzonych przez Fujitsu wynika, że większość producentów znajduje się dopiero w początkowej fazie transformacji cyfrowej. Z praktycznych informacji dostarczanych przez technologie Industry 4.0 korzysta w procesie podejmowania biznesowych decyzji zaledwie 28 proc. badanych. 37 proc. projektów inteligentnych fabryk jest obecnie na etapie projektowania. 36 proc. firm dobrnęło do uruchomienia ich w ramach programów pilotażowych, a zaledwie 19 proc. wdrożyło je na stałe. Jedną z barier są koszty inwestycji.
– Koszty trzeba ponieść na samym początku. Inwestycje te mimo wszystko jeszcze nie są na tyle powszechne, żeby były tanie. W związku z tym koszty inwestycyjne są dosyć spore, natomiast okres amortyzacji, okres zwracania się takiej inwestycji jest ultrakrótki w porównaniu do klasycznych technologii. Tymczasem kto nie zaimplementuje standardu Industry 4.0, zostanie w tyle. A ci, którzy zostaną w tyle, bardzo szybko wypadną z rynku – ostrzega naukowiec z AGH.
Z badania Fujitsu wynika, że pozytywne wyniki w okresie do 3 lat od wdrożenia notuje 97 proc. przedsiębiorstw inwestujących w rozwiązania z zakresu Przemysłu 4.0. Raport badawczy IndustryARC wskazuje z kolei, że szacunkowa wartość światowego rynku Industry 4.0 sięgała w 2018 roku 75 mld dol. Do 2025 roku rynek ten ma rosnąć w tempie nawet 20 proc. średniorocznie.
Czytaj także
- 2024-03-25: Kolej czeka na środki z KPO. Kumulacja nowych zamówień może być jednak problematyczna dla przewoźników i wykonawców
- 2024-03-22: W dobie wszechobecnego hałasu ludzie tracą zdolność uważnego słuchania. Dzieci i młodzież potrzebują audioedukacji
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-03-06: 70 proc. miodu sprzedawanego w Polsce pochodzi z importu. W kwietniu na etykietach pojawią się nowe oznaczenia kraju pochodzenia
- 2024-02-16: Produkcja cukru pod dużą presją kosztową. Dobre zbiory buraka nie przełożą się na spadek cen
- 2024-03-21: Branża budownictwa kolejowego w trudnej sytuacji po dwuletnim wyhamowaniu zamówień. W tym roku spodziewa się ożywienia i uruchomienia dużej liczby przetargów
- 2024-02-15: Resort infrastruktury weryfikuje kluczowe inwestycje infrastrukturalne. Będą zmiany w Krajowym Planie Kolejowym
- 2024-03-13: Niski poziom wiedzy finansowej powstrzymuje Polaków przed inwestowaniem na giełdzie. Ruszają zapisy na bezpłatne szkolenia dla tysiąca chętnych
- 2024-02-09: Prezydent Andrzej Duda wraca z wizyty w Afryce Wschodniej. Wśród tematów oprócz polskich inwestycji także projekty pomocowe i rozwojowe
- 2024-02-23: Prognozy bólu powiązanego z pogodą byłyby pożyteczną innowacją. Osoby wrażliwe na zmiany aury mogłyby się lepiej do nich przygotować
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia
Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.
Prawo
Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.
Polityka
Poparcie Europejczyków dla Ukrainy pozostaje silne. Bardziej kontrowersyjna jest kwestia jej wejścia do NATO
Silne poparcie dla Ukrainy w Europie sprawia, że politycy prezentujący odmienną wizję nie mają przestrzeni na próby wykorzystywania prorosyjskich postaw w kształtowaniu polityki zagranicznej. Badania naukowców z Uniwersytetu w Exeter przeprowadzone w kilkunastu europejskich krajach wskazują, że poparcie dla Ukrainy i polityki skupiającej się na pomocy zaatakowanemu krajowi jest szerokie, ale najsilniejsze w państwach mających doświadczenia z polityką Kremla w czasach Związku Radzieckiego. Najsilniejsza polaryzacja nastrojów w Europie jest zauważalna w kwestii ewentualnego przystąpienia Ukrainy do Paktu Północnoatlantyckiego.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.