Newsy

W grudniu czterokrotnie rośnie zainteresowanie polisami OC dla pojazdów klasycznych. Właściciele, mimo braku obowiązku, często wybierają ubezpieczenie na cały rok

2022-12-15  |  06:25
Mówi:Karol Domżała
Funkcja:zastępca dyrektora Biura Taryfikacji Ubezpieczeń Klientów Indywidualnych
Firma:Compensa TU SA Vienna Insurance Group
  • MP4
  • Właścicieli tzw. oldtimerów, czyli klasycznych i zabytkowych samochodów, które są użytkowane okazjonalnie, nie obowiązuje ciągłość polisy OC. Mogą wykupić krótkoterminowe, np. 30-dniowe ubezpieczenie, na wakacyjny wyjazd czy zlot fanów motoryzacji. Wadą takiej polisy jest jednak konieczność pilnowania terminów, bo krótkoterminowe OC dla samochodów zabytkowych nie przedłuża się automatycznie i ochrona kończy się z ostatnim dniem ważności umowy. Posiadacz zabytkowego samochodu, który się zagapi i wyjedzie na drogę bez ważnej polisy, naraża się nie tylko na mandat, ale i konieczność pokrycia ewentualnych szkód z własnej kieszeni, jeśli spowoduje kolizję lub wypadek. Dlatego właśnie wielu z nich wybiera dłuższe polisy, zawierane na rok, jak w przypadku nowszych pojazdów.

    – W grudniu i styczniu każdego roku obserwujemy szczyt pod względem liczby ubezpieczanych samochodów klasycznych. Wzrost jest czterokrotny w porównaniu z innymi miesiącami w ciągu roku – mówi agencji Newseria Biznes Karol Domżała, zastępca dyrektora Biura Taryfikacji Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU SA Vienna Insurance Group. – Ta sytuacja ma swoje uwarunkowania historyczne, bo w latach 90. i później ubezpieczenia obowiązkowe były zawierane najczęściej na okres od 1 stycznia do 31 grudnia. Dlatego właściciele samochodów właśnie w grudniu zawierali nowe polisy. Takie auta rzadziej zmieniają swoich właścicieli, dlatego dla wielu z nich polisy kończą się właśnie w tym okresie.

    Zabytkowych samochodów jest w Polsce ok. 50 tys. Ich właściciele mają szereg dodatkowych obowiązków, jak np. konieczność uzgadniania z konserwatorem zabytków każdej większej naprawy czy zmiany koloru nadwozia, ale i pewne przywileje. Należy do nich brak wymogu ciągłości ubezpieczenia OC. Taki samochód można bowiem ubezpieczyć tylko na czas, kiedy jest wykorzystywany na drodze. Z przywileju zawierania OC krótkoterminowego mogą korzystać właściciele samochodów zabytkowych, ale także historycznych, czyli takich, które mają co najmniej 40 lat. Wyjątek stanowią tu pojazdy, które zostały uznane przez rzeczoznawcę za unikatowe lub mają duże znaczenie historyczne – wtedy mogą to być również samochody mające 25 lat lub więcej.

    Krótkoterminowe, 30-dniowe polisy można wykupić nawet kilka razy w ciągu danego roku. W okresie, gdy pojazd stoi w garażu, nie ma konieczności opłacania obowiązkowej polisy.

    Taka krótkoterminowa polisa jest tańsza niż standardowe ubezpieczenie zawierane na rok, ale wiąże się z pewnymi komplikacjami. Każdorazowo, kiedy chcemy wyjechać na drogę – czy to na zlot, czy to na jakąś imprezę okolicznościową – trzeba znaleźć agenta, który takie ubezpieczenie nam wystawi – przypomina Karol Domżała.

    Wadą krótkoterminowych polis jest też konieczność pilnowania terminów. Jeśli posiadacz zabytkowego samochodu się zagapi, przekroczy 30-dniowy termin i wyjedzie na drogę bez ważnego OC, musi już się liczyć z mandatem.

    – Wysokość kary zależy od kilku elementów. Pierwszy to rodzaj pojazdu, drugi – okres, w którym nastąpiła przerwa w ubezpieczeniu. Za przerwę trwającą od jednego do trzech dni ustawodawca przewidział karę w wysokości 20 proc. stawki podstawowej, przy przerwie trwającej 4–14 dni mówimy już o karze wynoszącej 50 proc. stawki podstawowej, natomiast dla przerwy przekraczającej 14 dni kara wynosi 100 proc. stawki podstawowej – wyjaśnia ekspert Compensy. – Stawka podstawowa stanowi dwukrotność minimalnego wynagrodzenia w gospodarce i w tym roku jej wysokość to 6020 zł. W przyszłym roku będziemy mieli wzrost minimalnego wynagrodzenia w gospodarce do 3,6 tys. zł, przez co maksymalna wysokość kary za brak ubezpieczenia obowiązkowego OC może wynieść nawet 7,2 tys. zł.

    Aby uniknąć ryzyka przeoczenia terminu, w którym wygasa polisa OC, wielu właścicieli aut zabytkowych wybiera dłuższe umowy ubezpieczenia, które odnawia się raz w roku. Są na rynku oferty, w których składka z tytułu takiego ubezpieczenia zaczyna się już od 100 zł.

    To z pewnością jest kwota, którą dużo łatwiej zapłacić, niż ryzykować otrzymanie kary w pełnej wysokości – mówi Karol Domżała.

    Kolejne ryzyko wiąże się z tym, że w razie spowodowania wypadku czy kolizji właściciel auta bez OC będzie musiał z własnej kieszeni pokryć szkody, które wyrządził – czy to majątkowe, związane z naprawą drugiego pojazdu, czy osobowe, czyli koszty leczenia lub rehabilitacji.

    Korzyścią z posiadania rocznego ubezpieczenia – poza brakiem konieczności zawierania go za każdym razem, kiedy właściciel zabytkowego pojazdu chce wyjechać nim na drogę – jest też klauzula automatycznej prolongaty. Oznacza ona, że polisa automatycznie wznowi się na kolejny okres, o ile została opłacona.

    – Dodatkowo ubezpieczyciele przy wycenie składki biorą pod uwagę naszą historię ubezpieczeniową, a umowa roczna jest z tego punktu widzenia dużo korzystniejsza niż krótkoterminowa – mówi ekspert Compensy.

    W przypadku Compensy dodatkowe zniżki naliczane są np. za posiadanie OC innych pojazdów klasycznych czy dla członków różnych klubów zrzeszających fanów zabytkowych pojazdów. Poza tym im starszy pojazd, tym wyższa zniżka za jego wiek. Ubezpieczyciel umożliwia także, tak jak w przypadku polis dla nowych samochodów, także rozszerzenie OC np. o pakiet assistance, NNW czy ubezpieczenie opon.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

    Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

    Ochrona środowiska

    Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

    Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

    Prawo

    Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

    Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.