Newsy

Szkolenia w wirtualnej rzeczywistości zmienią rynek pracy. Od przyszłego roku potrzebne do tego urządzenia będą tańsze

2017-06-07  |  06:15

Wirtualna rzeczywistość zrewolucjonizuje system szkoleń w pracy i nauki nowych zawodów. Edukacja przeprowadzana w świecie VR nie będzie wymagała  kontaktu z trenerem, a dodatkowo na początkowych etapach pracownicy będą szkolili się niemal za darmo. Dopiero kiedy nabiorą odpowiednich nawyków, wezmą udział w szkoleniu w rzeczywistym świecie. Przełom w dostępności może się rozpocząć już w przyszłym roku, gdy okulary holograficzne typu HoloLens staną się kilkukrotnie tańsze.

Rozszerzona rzeczywistość zmieni świat. Jesteśmy świadkami rewolucji, jaka nastąpiła po wejściu smartfonów na rynek, a w ciągu 10 lat będzie rewolucja z rozszerzoną rzeczywistością, czyli w okularach będziemy oglądać hologramy. Obecnie mamy osobne urządzenia do wirtualnej rzeczywistości, po założeniu których jesteśmy odcięci od świata, oraz osobne urządzenia do rozszerzonej rzeczywistości. Moim zdaniem te urządzenia zostaną połączone i będą wyposażone w dwie warstwy szkła – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Adam Cegielski, twórca studia VR Visio.

Gogle VR po podłączeniu do komputera, konsoli lub choćby zamontowaniu smartfona, pozwalają użytkownikom przenieść się do zupełnie innego świata. Przyszłością mogą się jednak okazać urządzenia, które połączą świat wirtualny z rozszerzoną rzeczywistością, która nakłada na rzeczywistość informacje i obrazy wygenerowane cyfrowo.

Pierwsza warstwa, która będzie się w stanie zaciemnić, będzie czarna, kiedy tego chcemy, zapewniając nam pełne odcięcie. Druga warstwa wyświetla obraz, czyli na co dzień, korzystając z jednego urządzenia takiego jak te okulary, będziemy mogli funkcjonować i w każdej chwili przyciemnić te okulary, zapewniając sobie prywatność i wejście do wirtualnego świata – tłumaczy Adam Cegielski.

W dużej mierze tego typu urządzeniem są dostępne już dziś okulary holograficzne, które łączą świat cyfrowy z rzeczywistym. W połączeniu z oprogramowaniem, jakie tworzy VR Visio, mogą zrewolucjonizować system szkoleń w pracy. Takie szkolenia nie wymagałaby kontaktu z trenerem czy nauczycielem. Z przygotowanego szkolenia mogłoby korzystać równocześnie wiele osób.

Procedury, kolejność wykonywania czynności, sposób reakcji na różne sytuacje – to wszystko może się odbywać w wirtualnej rzeczywistości. Pracujemy nad takim rozwiązaniem, gdzie kilka osób naraz można szkolić w wirtualnej rzeczywistości. Po założeniu gogli mogą chodzić swobodnie po pomieszczeniach, czyli wchodzą np. na salę gimnastyczną, zakładają gogle i widzą, że się znajdują na polu budowy czy na wieży wiertniczej. I szkolą się z różnego rodzaju procedur – podkreśla założyciel studia VR Visio.

Szkolenia przeprowadzane w wirtualnej rzeczywistości mogą całkowicie zastąpić tradycyjne szkolenia lub stanowić ich ciekawe uzupełnienie. W wirtualną rzeczywistość mogą zostać wplecione treści merytoryczne, podane w interesującej formie, dzięki czemu są w stanie dłużej przyciągnąć uwagę pracowników.

Tego rodzaju szkolenia są bardzo potrzebne i często wykonywane, ale są drogie. Dzięki oprogramowaniu i przeniesieniu do wirtualnej rzeczywistości będzie można na początku szkolić się prawie za darmo w wirtualnym świecie, a gdy osoby uczące się nabiorą odpowiednich nawyków i poznają procedury, pójdą na prawdziwe szkolenie, które może być dzięki temu dużo krótsze – mówi ekspert.

Obecnie szkolenia prowadzone w wirtualnej rzeczywistości, przede wszystkim ze względu na cenę niezbędnego sprzętu i oprogramowania, są dla większości pracodawców zbyt kosztowne. Jak jednak zaznacza Cegielski, sytuacja od przyszłego roku zacznie się zmieniać, bo cena urządzeń będzie spadać. Okulary rozszerzonej rzeczywistości HoloLens obecnie kosztują 15–16 tys. zł, zaś od 2018 roku ich cena może spaść do poziomu 2–3 tys. zł.

Już mamy namiastkę wirtualnej rzeczywistości. Łączymy zwykły telefon z okularami za maksymalnie 250 zł i już mamy wirtualną rzeczywistość. Trzeba mieć tylko smartfona. Takie okulary nie pozwalają nam jednak poruszać się w wirtualnym świecie. Żeby świat, który oglądamy, był ładny i przypominał nasz świat, potrzebny jest jeszcze komputer PC, który kosztuje obecnie ok. 4 tys. zł, więc to musi stanieć. Myślę, że w tym roku cena potrzebnego sprzętu zejdzie do poziomu 2 tys. zł i każdego będzie na to stać, tak jak w tej chwili możemy sobie kupić laptopa – prognozuje Adam Cegielski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.