Newsy

Przyszłością rynku spożywczego będzie spersonalizowana, ekologiczna żywność. Na znaczeniu będą zyskiwać również farmy miejskie

2021-07-07  |  06:00

Niedawno do mediów wyciekł raport jednego z największych koncernów spożywczych na świecie, z którego wynika, że 60 proc. jego żywności jest niezdrowe. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Produkcja żywności doprowadziła do szybko narastających problemów zdrowotnych – od powszechnej otyłości po choroby serca. Konsumenci stopniowo jednak zaczynają wybierać zdrowsze i bardziej zrównoważone produkty. Wspierają ich w tym młode firmy, które stawiają na ekologiczną i naturalną produkcję. – Przyszłością branży foodtech będzie spersonalizowana żywność, redukcja marnotrawienia jedzenia oraz czyste uprawy i farmy miejskie – przekonuje Krzysztof Kozak, dyrektor Supersonic Food.

– Obserwujemy trend związany z odchodzeniem od śmieciowego jedzenia, z koncentracją na żywności pochodzenia roślinnego, stanowiącą alternatywę dla żywności odzwierzęcej. To dwa kluczowe trendy. Przez dekady byliśmy po prostu karmieni źle, co doprowadziło do wielu przykrych sytuacji, do epidemii otyłości, do wielu chorób cywilizacyjnych. W jakimś kontekście my jako konsumenci zaczęliśmy się buntować – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Krzysztof Kozak.

Pod koniec maja wyciekły informacje jednego z największych koncernów spożywczych. Wynika z nich, że jedynie 37 proc. produkowanej żywności spełnia standardy zdrowotne. Ponad 60 proc., w tym żywność reklamowana jako idealna dla dzieci, działa na organizm po prostu szkodliwie. Przykładowo porcja pizzy pepperoni oferowanej przez koncern stanowi 48 proc. dziennego spożycia sodu, a pizza z mięsem – 40 proc. Popularny napój zawiera aż 7,1 g cukru na 100 ml, a mleko w proszku – 14 g cukru w ​​porcji.

Jednocześnie, jak pokazuje Global Access to Nutrition Index 2021 (ATNI), to właśnie ten koncern został najlepiej oceniony pod względem polityki żywieniowej. Tylko nieco ponad 30 proc. ocenianych w indeksie produktów spełnia zdrowotne standardy ATNI. Efekty widać niemal w każdym badaniu – nadwaga i otyłość dotyka już co trzecią osobę na całym świecie.

–  Branża foodtechowa w jakiś sposób przeciwstawia się temu, oferując znaczące korzyści odbiorcom i konsumentom – ocenia dyrektor Supersonic Food. – Mamy głęboki powrót do natury i zrozumienia tego, co natura nam może oferować, jednocześnie przy wsparciu nauki. To obszary, które będą stanowiły o rozwoju tych trendów w obszarze foodtechowym.

Preferencje żywieniowe konsumentów zmieniają się na całym świecie. Jak podaje Good Food Institute, sprzedaż żywności pochodzenia roślinnego rośnie w stałym tempie 10–15 proc. w Stanach Zjednoczonych, Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Nadal stanowi ona jednak tylko ułamek całkowitej sprzedaży żywności – w UE i Wielkiej Brytanii zaledwie 2,5 proc. sprzedaży produktów mlecznych i 0,7 proc. sprzedaży mięsa opiera się na produktach roślinnych.

W czasie pandemii duże wzrosty notowały z kolei firmy dostarczające zdrowe posiłki. Powstają start-upy, które inwestują w zrównoważoną produkcję żywności, z mniejszym zużyciem wody, także w Polsce. Przykładem może być Vertigo Farms, która pozwala na uprawę roślin w warunkach całkowicie bezpiecznych dla zdrowia, przy tym wykorzystuje technologię tzw. nadkrytycznego dwutlenku węgla.

Przyszłością mogą być również pełnowartościowe posiłki gotowe do przyrządzenia, np. w formie proszku czy zawiesiny.

–  Z jednej strony będziemy mieli do czynienia z coraz głębszą personalizacją żywności, czyli tworzeniem żywności pod nasze indywidualne potrzeby. Obserwujemy trend związany z redukcją marnotrawienia żywności, co też ma związek z technologiami dotyczącymi upraw oraz produkcji żywności. Trzecim elementem będzie to, co się dzieje w środowisku miejskim, czyli tzw. czyste uprawy oraz farmy miejskie. To są trzy obszary, które będą związane z rozwojem foodtech – wymienia Krzysztof Kozak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.