Newsy

Producenci gadżetów erotycznych sięgają po sztuczną inteligencje i VR. Nowe technologie mają zwiększyć odczuwanie przyjemności

2019-12-06  |  06:00

Zabawki erotyczne są coraz bardziej inteligentne. Na rynku są dostępne wibratory, które rejestrują ruchy dna miednicy i badają poziom podniecenia. Regulowane pierścienie do noszenia na prezerwatywach mierzą wydajność seksualną, wykrywają różne pozycje i liczą kalorie. Można też znaleźć urządzenia zsynchronizowane z wrażeniami VR z filmów pornograficznych. Crescendo to z kolei pierwszy na świecie wibrator sterowany za pomocą aplikacji mobilnej, który wygina się i dostosowuje do każdego kształtu ciała.

– Korzystanie z technologii w sypialni pomaga w zainicjowaniu rozmowy o tym, co jest przyjemne, jak rozwinąć pozytywne doznania. W naszym urządzeniu Crescendo można zacząć od trybu manualnego, w ramach którego za pomocą różnych silników i schematów wibracji można osiągnąć różne poziomy intensywności. Co jednak najważniejsze, korzystając z produktu za pośrednictwem aplikacji można kontrolować intensywność i lokalizację wibracji. Można też poprosić partnera o przejęcie kontroli nad aplikacją – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Dominnique Karetsos z MysteryVibe.

Zabawek erotycznych jest coraz więcej, a dzięki nowym technologiom ich zadaniem jest nie tylko przyjemność. Na rynku można np. znaleźć wibratory, które po zintegrowaniu z aplikacją mierzą intensywność orgazmu i go wizualizują. Regulowane pierścienie mierzą wydajność seksualną, sprawdzają, w której pozycji najszybciej można uzyskać orgazm, przy okazji mierzą też liczbę spalonych kalorii. Coraz częściej można też znaleźć sex zabawki kontrolowane przez partnera przez Bluetooth, a za pośrednictwem aplikacji pozwalają sterować urządzeniem z dowolnego miejsca na świecie.

MysteryVibe opracowało natomiast wibrator, który wygina się dowolnie i dzięki temu dopasowuje się do każdego kształtu ciała.

– Crescendo jest wyjątkowo giętki i elastyczny. Wszyscy mamy te same części ciała, ale u każdego są one nieco inaczej ułożone. Wersja, którą właśnie wprowadzamy do sprzedaży, to elastyczny wibrator punktowy w wersji kompaktowej, który współpracuje z aplikacją – wymienia Dominnique Karetsos.

Firmy rywalizują nie tylko kształtem czy funkcją, lecz także rozmiarem zabawek erotycznych. Można więc kupić wibrator Hello Touch X, czyli jeden z najmniejszych gadżetów erotycznych. Składa się z dwóch silikonowych opuszek palców z wymiennymi wibracjami lub stymulacją elektrostatyczną. Rynek idzie za potrzebami, stąd dostępne są np. urządzenia neutralne płciowo.

– Technologia oferuje najróżniejsze możliwości, od rozwiązań wirtualnych poprzez seksroboty po technologię, która pomaga w inicjowaniu rozmowy i daje przyjemność. Mamy dostęp do technologii wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości, więc przyszłość wygląda obiecująco i ekscytująco – ocenia ekspertka.

Coraz częściej gadżety powiązane są z rozszerzoną i wirtualną rzeczywistością. Przykładem może być Kiiroo Onyx, które współpracuje z BaDoinkVR, firmą zajmującą się produkcją filmów pornograficznych. W ten sposób powstał produkt zsynchronizowany z wrażeniami VR w czasie rzeczywistym. Wszystko widoczne na ekranie można od razu poczuć.

Rozwija się także rynek sex-robotów. Są realistyczne, reagują na głos i dotyk, mają wbudowane czujniki w głowie, rękach, piersiach oraz miejscach intymnych.

Jak jednak podkreśla ekspertka, zabawki erotyczne służą nie tylko przyjemności. Pozwalają zadbać o zdrowie seksualne, pozwalają lepiej poznać własne ciało, mogą też poprawiać relacje między partnerami.

Wszelkie formy technologii, które ułatwiają otwartą rozmowę o seksie i przyjemności, stanowią ułatwienie, a nie ograniczenie. Każda technologia, która umożliwia dialog na ten temat, jest dobra, niezależnie od tego, czy chodzi o aplikację do monitorowania płodności czy technologię, która pomaga w utrzymaniu wigoru lub radzeniu sobie z problemami ze wzwodem – ocenia Dominnique Karetsos.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.