Newsy

Nowoczesne zabezpieczenia na ekrany smartfonów są niemożliwe do stłuczenia. Technologię tę wykorzystuje się m.in. w wojsku i na podwodnych platformach wiertniczych

2018-06-20  |  06:00

Polacy coraz chętniej decydują się na ochronę ekranu w smartfonie. Przybywa urządzeń wyposażanych w fabryczne zabezpieczenia ekranu, takie jak Corning Gorilla Glass, jednak dodatkowe zabezpieczenie na telefon zwiększa jego ochronę. Tymczasem porysowany ekran jest znacznie podatniejszy na pęknięcia przy ewentualnym upadku. Polska firma do zabezpieczenia smartfonów używa tej samej technologii, którą wykorzystuje się w wojsku czy na platformach wiertniczych. Producenci zabezpieczeń ekranów są już gotowi na elastyczne wyświetlacze.

– Polacy chętnie zabezpieczają swoje telefony. Rozumieją, że wydłużamy w ten sposób życie urządzenia. Możemy taki telefon sprzedać drożej, nie będzie on tak szybko tracił na wartości, a poza tym zabezpieczamy ekran przed stłuczeniem, przed zarysowaniem. To wcale nie jest tak, że ekrany się dzisiaj nie rysują. Pomimo, że jest Gorilla Glass, to tak naprawdę możemy dosyć łatwo taki ekran porysować zwykłym piaskiem. Kwarc jest bardzo twardy i bardzo szybko rysuje nasze ekrany. Według naszych badań ekran zarysowany dużo szybciej się tłucze – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Marcin Gawłowski, właściciel firmy 3mk.

Uszkodzenie dotykowego wyświetlacza zwykle sprawia, że telefon staje się bezużyteczny, a jego naprawa często bywa nieekonomiczna. Na rynku od wielu lat pojawiają się więc zabezpieczenia w postaci hartowanego szkła naklejanego na ekran. Te najtańsze można kupić nawet za kilka złotych. Coraz więcej smartfonów już fabrycznie ma zamontowane szkło ochronne, np. Corning Gorilla Glass, jednak dodatkowa ochrona zwiększa bezpieczeństwo wyświetlaczy. Polski producent stawia na technologię hybrydową – połączenie folii ze szkłem.

– To tworzywo bardzo odporne na zarysowania, ale zarazem niemożliwe do stłuczenia. Taka ochrona służy nam znacznie dłużej. Nie możemy jej roztłuc, nie możemy się o nią skaleczyć, jest to tworzywo bezpieczne, a do tego proekologiczne. Co prawda mamy folię, która jest wykonana często z PET, ale są to tworzywa, które można recyklingować. Szkło jest obojętne dla środowiska, natomiast smartfon z chronionym ekranem to urządzenie, którego używamy znacznie dłużej. Możemy potem takie urządzenie odsprzedać, nie musimy wyrzucać je do kosza. Nie musimy produkować, kupować nowego – tłumaczy Marcin Gawłowski.

Hartowane szkło ochronne, takie jak Corning Gorilla Glass, jest obecnie montowane już w większości smartfonów, nie tylko tych z najwyższej półki cenowej. Według Market Research Future, aż 90 proc. smartfonów na całym świecie ma ochronę wyświetlacza. Mimo to Polacy chętnie korzystają z dodatkowej ochrony, by zabezpieczyć swoje smartfony. Warto podkreślić, że obecne zabezpieczenia do smartfonów wykorzystują tę samą technologię, którą wykorzystuje wojsko i przemysł.

– W tej chwili ochraniamy ekrany, które znajdują się pod wodą na platformach wiertniczych. Mamy realizację dla Wojska Polskiego, do samochodów bojowych, gdzie są wyświetlacze, które mogą się uszkodzić. Zabezpieczamy też linie produkcyjne, gdzie wyświetlaczy jest coraz więcej i są one bardzo drogie. W wojsku oraz do ochrony smartfonów używamy tych samych technologii, różnice są tylko w niuansach, takich jak siła klejenia czy grubość materiału – twierdzi ekspert.

Coraz popularniejsze stają się telefony z zakrzywionymi ekranami. Pomimo zakrzywionych kształtów, zabezpieczenia na ekran dopasują się do wyświetlacza. Producenci są już także gotowi na kolejny etap ewolucji smartfonów – elastyczne wyświetlacze.

– To, na co jesteśmy przygotowani już w tej chwili, co wydaje mi się, że będzie trendem na rynku, to elastyczne wyświetlacze. My już dziś jesteśmy gotowi na to, żeby je zabezpieczać elastycznymi ochronami na ekran. Komponent użyty do produkcji elastycznych ochron jest zupełnie inny. Inna jest ich baza, są to materiały z pamięcią kształtu – mówi właściciel 3mk.

Według analityków z Market Research Future rynek zabezpieczeń wyświetlaczy dla smartfonów będzie wart w 2022 roku ponad 49 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.