Mówi: | Dorota Goldpoint |
Funkcja: | projektantka mody |
Dorota Goldpoint: Dojrzałe Polki korzystają z medycyny estetycznej z dużym wyczuciem, natomiast młode dziewczyny tracą nad sobą kontrolę. Efektem są chociażby monstrualne, przeskalowane usta
Projektantka zauważa, że młode Polki są bardzo podatne na zagraniczne trendy i z dużą przesadą korzystają z zabiegów medycyny estetycznej. Szczególnie popularne jest powiększanie ust, niestety bardzo często efekt wygląda mało naturalnie. Dorota Goldpoint ma świadomość tego, że w pewnym wieku trzeba bardziej o siebie zadbać i oczywiście można skorzystać z bogatej oferty profesjonalnych gabinetów, natomiast ważny jest umiar. Wszystko jest bowiem dla ludzi, byle było dopasowane do konkretnych potrzeb i stosowane z rozsądkiem. Przestrzega więc przed nadużywaniem inwazyjnych rozwiązań tak, by twarz z czasem nie zmieniła się w maskę.
Ci, którzy często korzystają z dobrodziejstw medycyny estetycznej, wiedzą, że od „poprawek” łatwo się uzależnić. Jeden zabieg ciągnie za sobą następny, a chwilę później dostrzega się inne defekty i konieczna jest kolejna ingerencja. Dorota Goldpoint podkreśla, że docenia możliwości, jakie daje rozwój tej gałęzi medycyny, jednak według niej nie można popadać w skrajności – za wszelką cenę próbować wygładzać każdą nową zmarszczkę czy znacząco zmieniać rysy twarzy.
– To jest dość kontrowersyjny temat, bo każdy ma własne zdanie na temat różnych mniejszych lub większych poprawek. Ja uważam, że po to medycyna się rozwija, czy to medycyna estetyczna, czy chirurgia plastyczna, żebyśmy mogli z tego korzystać, ale w umiejętny sposób. Przesada bowiem nie jest dobra – mówi agencji Newseria Lifestyle Dorota Goldpoint.
Projektantka obserwuje, że w krajach arabskich czy też w Stanach Zjednoczonych kobiety są „mocno zrobione”, aż do tego stopnia, że mają wręcz karykaturalne rysy twarzy. Ten trend przyjmuje się także u młodych Polek.
– W Polsce młode dziewczyny bardzo mocno się zmieniają. Myślę, że dojrzała kobieta już trochę z większym wyczuciem korzysta z dobrodziejstwa medycyny estetycznej czy nawet chirurgii plastycznej. Stara się to jednak robić po to, żeby te zmiany, których się spodziewamy, były nieznaczne i żebyśmy dobrze wyglądały, a nie miały monstrualne, przeskalowane usta. Nie róbmy z siebie lalki Barbie, bo to po prostu wygląda moim zdaniem nieciekawie – mówi.
Dorota Goldpoint przyznaje, że z przyjemnością patrzy na zadbane kobiety i dobrze wie, że taki efekt wymaga stosowanie dobrych kosmetyków i regularnej pielęgnacji ciała, zarówno w domu, jak i w profesjonalnych gabinetach.
– Wiadomo, że z czasem pojawiają się nam zmarszczki, działa siła grawitacji, skóra różnie wygląda i oczywiście nikt z tego powodu nie jest zadowolony. Aby zniwelować te efekty, kobiety podejmują wiele działań, czy to fizycznych, jak m.in. zdrowy tryb życia, czy też jakieś zabiegi – mówi projektantka.
W stosowaniu medycyny estetycznej jej zdaniem warto stawiać przede wszystkim na zabiegi ujędrniające, nawilżające, poprawiające elastyczność skóry i opóźniające efekty starzenia, nie takie, które zniekształcają rysy twarzy.
– Myślę, że ważne jest zrównoważone dbanie o skórę i korzystanie z zabiegów medycyny estetycznej. Ja zawsze jestem za takim środkiem pomiędzy ekstremami, czyli siwe włosy i pozwalanie na starzenie się – takie z godnością, jak się o tym mówi, a pomiędzy diametralną zmianą swojego wizerunku, pozbywaniem się totalnie zmarszczek czy wręcz liftingami, dzięki którym 70-letnia kobieta wygląda na 40 lat, bo trzeba pomyśleć, co się z tą twarzą i z tą skórą stanie za 10–20 lat – mówi Dorota Goldpoint.
Podczas pobytu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich projektantka zaobserwowała też pewien trend, który niezbyt przypadł jej do gustu, ale dał sporo do myślenia.
– Zobaczyłam tam, że młode dziewczyny robią sobie olbrzymie pupy. W efekcie sylwetka nie porusza się w sposób naturalny, tylko z tą monstrualnie wielką pupą dzieje się coś dziwnego. Nie wiem, po co dziewczyny robią sobie takie rzeczy. Sądzę, że są dwa aspekty, które warto rozważyć. Pierwszy – kilka lat temu Kim Kardashian czy Jennifer Lopez mocno zauważyły swoje kobiece krągłości i zaczęły nadawać temu znaczenie. I to jest pewien trend, pewna moda. A druga kwestia jest taka, że kobiety chcą pokazać siebie jako seksualny obiekt pożądania, czyli ma być zauważony obfity biust, wąska talia, pełne biodra, piękne nogi i duża pupa – mówi.
Dorota Goldpoint widzi tutaj jednak pewien zgrzyt, bo z jednej strony kobiety walczą o równouprawnienie, a z drugiej strony – cały czas stawiają się w pozycji obiektu pożądania.
– Tak, jakbyśmy nie mogły pokazać, że możemy wyglądać pięknie i atrakcyjnie, a oprócz tego że mamy jeszcze coś do powiedzenia i coś do zaoferowania światu. Pokażmy więc całą naszą sferę intelektualną, która często jest niedoceniana w ogóle w społeczeństwie, a nie tylko piękne ciało, zmienione czasami w sposób niekontrolowany – dodaje projektantka.
Czytaj także
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-03-13: Sterowany światłem rozrusznik pomoże pacjentom z niewydolnością serca. Urządzenie jest ultralekkie i biodegradowalne
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-03-27: Dorota Szelągowska: Moją specjalnością w kuchni jest czyszczenie lodówki i przygotowanie czegoś z niczego. Mam to po mamie
- 2024-03-29: Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
- 2024-02-07: Polacy coraz chętniej korzystają z ortodoncji estetycznej. Dzięki technikom cyfrowym leczenie jest mniej uciążliwe
- 2023-11-03: Sztuczna inteligencja usprawni wczesne wykrywanie chorób rzadkich. Jej dokładność może sięgać 90 proc.
- 2023-10-30: Humanoidalne roboty mogą usprawnić opiekę nad pacjentami w szpitalach i domach opieki. Francuska firma zamierza je wprowadzić do sprzedaży za dwa lata
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.